ZOO jest czynne codziennie, w każdą niedzielę i święta od godz. 9.00.
Witamy w Miejskim Ogrodzie
Zoologicznym im. Antoniny i Jana
Żabińskich w Warszawie
A A + A
Wybierz język

SSAKI WARSZAWSKIEJ WISŁY

Wisła jest niewątpliwie królową polskich rzek, mierzy 1070 km długości i płynie przez cały kraj od Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim, aż do Zatoki Gdańskiej, gdzie wpada do Bałtyku. Nas jednak najbardziej interesuje odcinek „warszawski”, który jest niezwykle ciekawy, chociażby przez fakt, że nasze ZOO leży nad jego brzegiem. Wisła warszawska mierzy 27 km i może się pochwalić szerokością od 300 nawet do 1000 m! Jej lewy brzeg jest dość ucywilizowany i stanowi ulubione miejsce spacerów nie tylko warszawiaków ale i odwiedzających stolicę gości, zaś prawobrzeżna strona to prawdziwy dziki zakątek w samym środku wielkiego miasta! Znajdujące się po prawej stronie liczne wypłycenia, rozlewiska i starorzecza stwarzają doskonałe warunki bytowania wielu gatunkom zwierząt. Bogactwo awifauny nie jest specjalnym zaskoczeniem, jednak nie każdy wie, że w dolinie Wisły występuje ponad 40 gatunków ssaków. Oczywiście większość jest malutka i trudna do wypatrzenia, ale chyba nikt nie będzie miał kłopotu z zauważeniem sarny, łosia, bobra czy dzika. Tej obfitości sprzyja bliskie sąsiedztwo Kampinoskiego Parku Narodowego, który jest ostoją bardzo wielu zwierząt. Niemniej jednak, nie trzeba udać się do Kampinosu, by stanąć oko w oko z dziką przyrodą.

Aby trochę usystematyzować temat pogrupujemy warszawskie wiślańskie zwierzaki na podgrupy. I tak spośród nietoperzy możemy spotkać dwa gacki (brunatnego i szarego), jednego nocka (rudego) i jednego mroczka (późnego). Z owadożernych nadwiślańskie rewiry przemierzają jeże, krety, dwa gatunki ryjówek (aksamitna i malutką) oraz urocze rzęsorki rzeczki. Najliczniej reprezentowane są jednak gryzonie, z których najbardziej spektakularne i znane to bóbr, wiewiórka, piżmak, czy badylarka. Spośród drapieżników warszawski odcinek Wisły upodobały sobie lisy, wydry, kuny, norki, tchórze, łasice a nawet gronostaje. Wszystkie jak jeden mąż chętnie polowałyby na jedynego przedstawiciela zającokształtnych, czyli zająca. Z kopytnych spotkać można wszędobylskiego dzika, sarnę i łosia. Jak widać dzikich zwierząt ci u nas dostatek. Niektóre z nich, najwyraźniej spragnione towarzystwa odwiedzają Warszawskie ZOO. Nadwiślańskie sąsiedztwo sprzyja towarzyskim wizytom dzików i lisów, które szukają tu darmowych i łatwych do zdobycia przekąsek. Tłuste gęsi i łabędzie przechadzające się leniwie po wybiegach są smakowitym i łatwym do schwytania kąskiem. Te wizyty nasilają się szczególnie w okresie odchowu młodych, kiedy to lisie mamy potrzebują wyjątkowo dużo pożywienia. Kiedyś zdarzyło nam się „gościć” borsuka, który w jakiś dziwny sposób znalazł się w fosie na wybiegu niedźwiedzi brunatnych, pływając bezskutecznie szukając wyjścia. Na szczęście eko patrol ze Straży Miejskiej stanął na wysokości zadania i udało się przywrócić borsuka naturze.

A zatem tuż po wizycie w ZOO lub kilka godzin przed, proponujemy wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju spacer wzdłuż brzegów Wisły w poszukiwaniu ssaków lub chociażby śladów ich obecności jak tropy, obgryzione pnie, resztki pożywienia, odchody, norki i inne dowody bytowania dzikich mieszkańców wiślanej doliny. Niezwykle łatwe do identyfikacji są ślady obecności bobrów. Obgryzione w charakterystyczny sposób pnie, poukładane na kształt naturalnej tamy to efekt pracy tych właśnie gryzoni. Widoczne czasem na brzegu odchody naszpikowane niczym kolcami rybimi ościami to niewątpliwie „dzieło” wydr, drobne brązowe „groszki” są „własnością” zająca, zryta ziemia wokół dębów i innych drzew świadczy o obecności dzików, zaś charakterystyczne „dwójki” tropów to odciski łapek kuny, która świetnie czuje się zarówno w lesie jak i w zurbanizowanym otoczeniu. Ciemny, szybko przemieszczający się pod woda podłużny kształt rozjaśniony srebrzystymi bąbelkami powietrza niewątpliwie należy do karczownika ziemnowodnego, którego niektórzy zupełnie niesłusznie nazywają szczurem wodnym. Jak widać brzegi Wisły wprost tętnią życiem, wystarczy tylko chcieć je dostrzec!

Zobacz również
Zobacz wszystkie