ZOOCzytane

Nazywa się je "tańczącymi niedźwiedziami", chociaż w rzeczywistości wcale nie tańczą, a wykonują wyuczone przez tresera ruchy. W związku z zaostrzeniem prawa o ochronie zwierząt w krajach Unii Europejskiej odebrano je właścicielom i umieszczono w specjalnym rezerwacie, gdzie uczą się wolności. Historia z happy endem, czy symbol trudnego dostosowywania się do niespodziewanie odzyskanej wolności?
O tradycji, która wywodzi się z krajów bałkańskich oraz o analogii między historią niedźwiedzi a naszą własną porozmawiamy z Witoldem Szabłowskim, reporterem, autorem książki „Tańczące niedźwiedzie”, laureatem wielu prestiżowych nagród, m.in. nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Miejsce spotkania też będzie niezwykłe – opuszczona, nigdy nie wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem arena dla lwów. Arena znajduje się pod wybiegiem dla lwów i nie jest udostępniana dla zwiedzających. Pomieszczenie zostało wybudowane w latach 50. XX wieku, ale zamknięto je na początku lat 70. Może i lepiej – jeśli z założenia miała być miejscem pokazów tresury lwów.
To tajemnicze, niedostępne na co dzień miejsce, którego szklana kopuła jest widoczna na powierzchni wybiegu lwów. I właśnie tam porozmawiamy o trudnym temacie niewoli zwierząt.
Uwaga, ze względu na wyjątkowy charakter spotkania prosimy o punktualne przybycie na miejsce zbiórki, przy wybiegu dla lwów. Aby dostać się do pomieszczeń pod wybiegiem, musimy wejść całą grupą. Tym razem spóźnieni naprawdę mają dużo do stracenia…
Spotykamy się 9 czerwca, w niedzielę, przy wybiegu dla lwów od strony żyrafiarni. Grupa schodzi do areny o godzinie 11.00.
Zapisy:
W dyskusji proszę wpisać swoje imię i ewentualną ilość osób towarzyszących np. Anna+2