ZOO jest czynne codziennie, w każdą niedzielę i święta od godz. 9.00.
Witamy w Miejskim Ogrodzie
Zoologicznym im. Antoniny i Jana
Żabińskich w Warszawie
A A + A
Wybierz język

Czy tygrysy z feralnego transportu zainicjują budowę azylu dla zwierząt?

05.11.2019 r.

Sytuacja tygrysów z transportu zatrzymanego w październiku 2019 r. na granicy polsko – białoruskiej po raz kolejny ujawniła niedoskonałość systemu opieki nad zwierzętami w Polsce. Tygrysy jechały z Włoch do Dagestanu tranzytem przez wiele państw, jednak organizator transportu nie zadbał o dokumenty wymagane przez Białoruś. W wyniku tego transport został zatrzymany na granicy, a przedłużający się postój zwierząt zainicjował szereg kontroli służb, zainteresowanie mediów i powszechne oburzenie ludzi słuchających wiadomości z granicy.

Nie pierwszy już raz służby zatrzymujące przewóz zwierząt stanęły przed problemem: co z nimi zrobić po zatrzymaniu? Nasz kraj ratyfikował międzynarodowe prawo ochrony przyrody i kontroli handlu zagrożonymi gatunkami (Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, tzw. Konwencja Waszyngtońska – CITES), wprowadził przepisy wykonawcze, ale ich realizacja nie była gruntownie zaplanowana i stanęła na pewnym etapie – zwierzęta objęte ograniczeniem handlu są rozpoznawane, zatrzymywane, ale nie ma dla nich miejsca, w którym mogłyby przeczekać do wyjaśnienia sprawy. I tak np. służba celna rozpoznaje i zatrzymuje przemyt gatunków z tzw. załączników CITES, prowadzi szeroką edukację społeczeństwa w zakresie zakazanych pamiątek z wakacji, ale jeśli sprawa dotyczy żywych okazów – bardzo się komplikuje, bo brakuje wyspecjalizowanych miejsc do przetrzymywania zwierząt. Nie zawsze jest to pobyt tymczasowy. W wielu przypadkach sąd orzeka przepadek zwierząt na rzecz skarbu państwa. Wówczas zwierzęta do właścicieli, którzy nielegalnie je transportowali nie wracają i gdzie mają dalej żyć?

Centrum CITES przy Warszawskim ZOO nie wystarczy

Budynek CITES

Przy Warszawskim ZOO od 2015 r. działa Centrum CITES, które jest ośrodkiem dla tymczasowego przetrzymywania gadów, płazów i bezkręgowców. Regularnie trafiają do CITESu zwierzęta zatrzymane przez Służby Celne, Weterynaryjne, Straż Miejską czy Policję. Pojedyncze węże czy jaszczurki nie są może tak spektakularne jak cały transport majestatycznych tygrysów i nie budzą zainteresowania wszystkich mediów ani nawet internautów, ale dla nas liczy się każde życie zwierząt. Centrum CITES nie może przyjmować ssaków ani ptaków.

Centrum CITES, podobnie jak Ptasi Azyl, który przyjmuje rocznie ok. 6000 ptaków i również działa przy Warszawskim ZOO, powstało z potrzeby pomagania zwierzętom. Ilość zwierząt z interwencji służb narastała i zbudowanie ośrodków stało się koniecznością. Oba Ośrodki, powstałe z dotacji Unii Europejskiej, mogą działać przy ZOO tylko po spełnieniu wymogów sanitarnych, w ramach których m.in. zwierzęta trafiające do ośrodków nie mogą nawet przejeżdżać przez teren ZOO (oba budynki są przy bramie północnej), a personel ośrodków nie może zajmować się zwierzętami na stałe mieszkającymi w ZOO. Bez spełnienia tych wymogów dla ośrodków oraz wielu innych wymagań dla samego ZOO, Warszawski Ogród Zoologiczny nie mógłby bez przeszkód współpracować z innymi ogrodami.

Dlaczego ogrody zoologiczne nie mogą przyjmować zwierząt spoza swojej sieci?

Ogrody zoologiczne, działając jak specjalistyczne ośrodki hodowlane i edukacyjne rozmnażające ginące gatunki, aby być „żywym bankiem genów” i skutecznie brać udział w skomplikowanym procesie ochrony zwierząt, działają wspólnie. W tym celu zrzeszają się w większe organizacje i tworzą programy hodowlane dla rożnych grup zwierząt. Dzięki temu ogrody nie kupują zwierząt, a dokonują ich transferów w ramach programów hodowli. Najważniejszą organizacją dla europejskich ogrodów zoologicznych jest EAZA - Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, które koordynuje prace hodowlane i wymaga od stowarzyszonych ogrodów spełnienia określonych standardów. Jednym z fundamentalnych wymogów członków EAZA jest posiadanie weterynaryjnego numeru zatwierdzenia, tzw. numeru BALAI, wynikającego z europejskiego prawa - Dyrektywy Rady 92/65/EWG z dnia 13 lipca 1992 r. ustanawiającej wymagania dotyczące zdrowia zwierząt regulujące handel i przywóz do Wspólnoty zwierząt, nasienia, komórek jajowych i zarodków nieobjętych wymaganiami dotyczącymi zdrowia zwierząt ustanowionymi w szczególnych zasadach Wspólnoty określonych w załączniku A pkt I do dyrektywy 90/425/EWG – w skrócie zwanej Dyrektywą BALAI.

Numer ten nadawany jest przez Powiatowego Lekarza Weterynarii po ocenie, czy dana jednostka spełnia wymogi załącznika „C” Dyrektywy BALAI oraz jest wolna od chorób z załączników „A” i „B”. Dotyczy to zakładów, w których na stałe trzyma się lub hoduje zwierzęta, a więc ogrodów zoologicznych, ośrodków hodowlanych i ośrodków naukowych. Takie jednostki otrzymują wówczas status jednostek zatwierdzonych zgodnie z Dyrektywą Rady. Ich aktualna lista zamieszczona jest na stronach internetowych Unii Europejskiej. Wszystkie jednostki zatwierdzone są monitorowane przez urzędowego lekarza weterynarii (kontrola min. raz w roku). Figurując na liście jednostek zatwierdzonych, ogrody zoologiczne zrzeszone w EAZA, mogą wymieniać się zwierzętami realizując programy hodowlane bez obaw o zdrowie swoich zwierząt. Tracąc numer zatwierdzenia automatycznie tracą możliwość wymiany zwierząt i prestiż w stowarzyszeniu EAZA.

Właśnie dlatego ogrody zoologiczne mają ograniczone możliwości przyjmowania pod swój dach zwierząt z różnych interwencji o nieznanym stanie zdrowia, bo ratując jedno życie, narażają inne – zwierząt mieszkających w danym zoo. Tylko odpowiednio duża przestrzeń i możliwość oddzielenia od innych zwierząt żyjących w zoo, daje szansę na powodzenie akcji ratunkowej: bezpieczne uratowanie zwierząt z interwencji i zachowanie swoich. Te ogrody, które mają taką możliwość, mogą się zdecydować na przyjęcie zwierząt w imię ratowania ich życia i zdrowia, ale muszą pamiętać o prawnych konsekwencjach takich działań.

Jednak zatrzymane przez służby zwierzęta czasami trafiają do zoo…

W ciągu ostatnich kilku lat Warszawskie ZOO – poza zwierzętami trafiającymi do Centrum CITES i Ptasiego Azylu –- przyjęło w ramach interwencji (po uzyskaniu warunków kwarantanny z inspekcji weterynaryjnej): 3 serwale, 2 karakale, 1 lwicę i ok. 120 ptaków egzotycznych różnych gatunków. Zwierzęta te miały być u nas krótko, tymczasowo, ale służby dokonujące ich zatrzymania nie zwróciły tych zwierząt ich właścicielom, ani nie przekazały w inne miejsce. Dla serwali z czasem wybudowaliśmy wybieg, na którym żyją do dziś, karakalom udało się znaleźć miejsce w innym ogrodzie, a lwica, która trafiła do nas ciężko chora, po roku leczenia i intensywnej opieki również zamieszkała na stałe w naszym ZOO. Ptaki nadal czekają u nas na decyzję sądu. Dla tygrysów z feralnego transportu do Dagestanu w naszym ZOO nie mieliśmy warunków, nawet na kilka tygodni. Inaczej postąpilibyśmy podobnie jak w latach ubiegłych.

Czy ośrodek dla tymczasowego przetrzymywania zwierząt naprawdę jest konieczny?

Trudno liczyć, że za każdym razem sytuacja jakoś się rozwiąże. Specjalny, dedykowany takim sytuacjom ośrodek dla ssaków jest bardzo potrzebny. Może nawet nie tylko jeden, bo z przyczyn logistycznych przydałoby się mieć ich w Polsce kilka, a dla bezpieczeństwa zdrowia zwierząt przetrzymywanych w takich ośrodkach też warto mieć możliwość trzymania niektórych okazów oddzielnie. Dyrekcja Warszawskiego ZOO popiera utworzenie ośrodka dla ssaków, ale także dla ptaków egotycznych na wypadek podobnych i innych interwencji z ich udziałem. Nie możemy zapominać, że w Polsce coraz liczniej powstają prywatne mini zoo jako atrakcje turystyczne, pojawiają się kolejne papugarnie i należy liczyć się z ryzykiem upadania tej formy biznesu, a wówczas z koniecznością organizacji miejsca dla kolekcji zwierząt. Nie rozwiązany pozostaje także problem zwierząt należących do gatunków obcych inwazyjnych. Takie zwierzęta, po odłowieniu albo wyleczeniu w ośrodkach leczniczo – rehabilitacyjnych, nie mogą wrócić do natury, muszą znaleźć miejsce do godnego życia, czasami możliwość adopcji przez osoby prywatne. Mamy nadzieję, że potencjał ludzi poruszonych sytuacją tygrysów na granicy nie zostanie zmarnowany, a powstały wokół sprawy szum medialny zostanie przekuty w zainicjowanie budowy profesjonalnego ośrodka. To jest potrzeba na skalę całego kraju, dlatego inicjatywa należy do organów centralnych zarządzających naszym krajem. Warszawskie ZOO jest gotowe służyć wiedzą i doświadczeniem, pomóc w zaprojektowaniu i powstaniu ośrodków dla zwierząt egzotycznych w potrzebie, przeszkolić personel.

 

Zobacz również
Zobacz wszystkie